Okładka

Xaulina

Mi to się z Molly skojarzyło.
Przecież o jej wyglądzie i charakterze nic chyba nie było, a koloniści nie byli normalni.
Z tego co pamiętam z 1 cz. Will spotykał się z różnymi dziwakami.

Kopiko

ale żeby od razu macki? przesada, jak byli dziwni to jedynie troche zdeformowani ale nie od razu zmutowani. Mnie teraz na myśl się rzuciło że to może być jakiś wybryk z eksperymentów Styksów.

Kanra

W tej książce raczej ich nie brak. W sumie na Molly to mi ta postać nie wygląda. Ale mam nadzieję, że ta kolonistka pojawi się w kolejnych częściach/

Xaulina

A może przebywała w tym samym miejscu co Tom Cox i zamiast glutów macki jej wyrosły? :D

Kanra

Nie pamiętam za bardzo tego, może mi co nieco wyjaśnisz:)

Xaulina

Chodzi Ci o Coksa?
To był ten potwór, zmutowany przez promieniowanie.
Może Molly musiała zwiać do Głębi i ta dam ! Macki !

Kanra

Hehe fajna teoria:D Chociaż ciężko mi wyobrazić sobie Molly podobną do Coxa

Xaulina

Może z wyglądu to nie. . tylko te macki.
Ale z charakteru.. Przecież Eddie raczej nie zakochałby się w pierwszej lepsze, milusiej kolonistce?

Kanra

Nie wiem dlaczego, ale zawsze tak ją kojarzę:P

Xaulina

Może przez Molly z Harry'ego Pottera? xD

Kanra

MożeXD Albo po tej dyskusji, którą zrobiliśmy kiedyś na jej temat. Jak autorzy zrobią z niej kogoś innego, strasznie trudno będzie mi się przyzwyczaić

Xaulina

Ja mam nadzieję, że jest zła i wyjdzie z podziemi do Eddiego i będą żyli nie wiem ile, ale szczęśliwie xD

Kanra

Ja akurat nie popieram szczęśliwych zakończeń:P

Xaulina

Ja też nie :D
Ale jakby Styks był szczęśliwy to raczej dobrze :>
Niech sobie tam powybijają bohaterów. Tylko żeby jeszcze Drake przeżył :D

Kanra

Nie chcę nic mówić, ale możne być ciężko:P A Styksi mają się trzymać obowiązkowo z dala od Will i Speeda:)