|
|
Autor |
Wiadomość |
welliott
Górnoziemiec
Dołączył: 19 Kwi 2012
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Tam gdzie pojawiają się diabełki Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:53, 18 Sie 2012 Temat postu: Moja wersja Tuneli cz. 6 |
|
|
Cześć, postanowiłam wam zaprezentować moją wersję na razie pierwszego rozdziału ostatniej części Tuneli. Na razie nie mam pomysłu na tytuł książki, ale w między czasie nadam i tytuł i nazwę części pierwszej tej książki (przykłady z innych książek: Faza, Zawierucha, Drake i Elliott itp.). Nie wiem czy to dobre pomysły, ale mam dwa:
Postanowienia
i
Zakręt.
Co do tytułu to nie wiem czy nazwać ta książkę
„Tunele. Koniec”,
„Tunele. Dół”,
„Tunele. Dziura”, czy
„Tunele. Szczelina”.
Nie wiem czemu, ale te tytuły kojarzą mi się najlepiej, chociaż dopiero mam na widoku dopiero 2 rozdziały i czekam na wenę. Oto:
ROZDZIAŁ
PIERWSZY
- O kurczę. Nie wiem, co powiedzieć... – Powiedział Will, obejmując Elliott. Był szczęśliwy, ale nagle przypomniał coś sobie. – Ale muszę przyznać, że teraz wybieram między tobą, a Stephenie. Ja się w niej zakochałem, a teraz kiedy mi powiedziałaś, że mnie... że ty... sama wiesz, mam jakąś dziwną karuzelę uczuć. Wiesz, że ja też się w tobie zakochałem? To się chyba stało wtedy, gdy tak długo chorowałaś w domku Marty... Martwiłem się o Ciebie tak bardzo, że umrzesz.
Elliott stała ciągle ze łzami oczach. Will jednak nie mógł stwierdzić czy są one powodem radości, czy smutku.
- A kiedy pojawiła się Stephanie, to ja się w niej nie zakochałem tak od razu, ona po prostu mnie do siebie przyciągnęła! - Chłopiec zaczął panikować – W końcu moje serce zaczęło szybciej bić na jej widok, a ty przerwałaś teraz tą całą nić życia jak jakaś... Żyletka!!! Ja cię kocham. Ja już nigdy nie będę się za nią oglądał! Nie, właśnie będę! Ja...
Elliott poczuła, że musi go uciszyć. Wzięła Willa w ramiona i pocałowała w usta.
Chłopiec do końca już rozhisteryzowany zemdlał upadając na ziemię.
Zza drzwi rozległo się pukanie.
- Chester, mogę wejść? – Zapytała Steph.
- Tak, jasne. – Odpowiedział Chester.
Chester zaczął powracać do życia. Jego depresja powoli znikała a to było zasługą Stephanie, która go odwiedzała, co pół godziny i przynosiła mu małe tacki z jedzeniem. Chociaż dopiero przez jeden dzień, to jednak Chester zaczął trochę tyć i nie wyglądał już na zmęczonego. Mijała jego depresja, ale nikt oprócz niego nie wiedział, czemu. Chester po prostu znalazł kogoś do kochania. Jego rodzice zginęli, a on, co miał zrobić? Wpadł w depresję, a wyleczyła go osoba, w której się zakochał- Stephenie.
- Widzę, że zaczyna ci się poprawiać. – Steph się uśmiechnęła. – Przynieść ci gorącej czekolady?
- Steph, musimy porozmawiać. – Powiedział Chester ignorując jej wcześniejszą wypowiedź. – Ta książka, którą czytam- „Tunele”, jest stworzona na podstawie... Mojego życia z Willem, jak odkryliśmy Kolonię, poznaliśmy brata Willa, który już umarł. Następna część to „Tunele. Głębiej” i opowiada o tym, jak spotkaliśmy Elliott i Drake`a. Czy ktoś może mi wyjaśnić, co tu się dzieje? Podobno powstanie na podstawie książki film. Dobra: „Tunele. Otchłań” opowiada o tym, jak poznaliśmy Martę. „Tunele. Bliżej” opowiada o Krainie Drugiego Słońca i... Nie uwierzysz- będzie niedługo następna część „Tunele. Spirala”. Z tego, co było na końcu części czwartej, następne opowiadanie będzie o fazie, więc i o tobie. Film na szczęście jeszcze nie powstał, ale pomyśl tylko: jesteśmy bohaterami książki! To straszne! Jeśli Styksowie się o tym dowiedzą to zabiją nas w pięć minut.
- Chester, jesteś, ten, pewien, że to jest o nas? – Zapytała Stephanie – To znaczy, ten, o was, bo ja mam się pojawić w, ten, niewydanej, ten, części?
- Jestem pewny. – Odparł chłopiec. – Zresztą, jeśli nie wierzysz to sama zobacz.
Chester ominął dziewczynę i poszedł do kuchni.
- Więc zobaczę. – Uśmiechnęła się.
Will otworzył oczy. „Gdzie ja jestem?”, pomyślał.
Był w dziwnym miejscu. Leżał na skale, która otoczona była grubym pasmem trawy tworzącym niewielkie koło. Za nim zaś, układało się drugie pasmo, złożone jednak ze skał wysokich na około 10 metrów, przez co nie było widać nic po za nim oprócz jednej gałęzi z drzewa, które rodziło dziwne owoce podobne do jabłek. Całość wyglądała jak rondo, na którego środku leżała po prostu skała wielkości łóżka, a jezdnię zastępowały ogromne skały.
- Gdzie ja jest...Aa?! – Wykrzyknął, ale nie dokończył, ponieważ jedno z jabłek spadło na jego głowę.
- W Ogrodzie Drugiego Słońca i naszym tymczasowym domu. – Odparła Elliott, która wyszła ze szczeliny wydobywającej się ze dwóch najwyższych skał w tym kręgu. – Dobrze, że się zbudziłeś. Muszę ci coś pokazać. No! Szybko! Wstawaj!
Kiedy Will wreszcie wstał, Elliott wybiegła przez szczelinę nawet na niego nie patrząc. Will pobiegł za nią. Po około dwóch minutach szybkiego biegu dotarli do lasu. Will rozpoznał ten las. Sąsiadował on z piramidą, na której zabito ojca Willa.
- Co chcesz mi pokazać? – zapytał chłopiec.
- To. – odparła Elliott. – Poznajesz go?
Przed chłopcem leżał mężczyzna. Dopiero po kilkunastu minutach wahania się, przykucnął koło niego.
- Tata? – wyszeptał.
Ciało poruszyło się. Wyglądało to jak drgawki.
- On żyje? – zapytał Will.
- Nie wiem. Ale musisz zauważyć, że nie widać już krwi, a jego ubrania są czyste i wyglądają jak nowe. – odpowiedziała Elliott.
- Dziwne, ale on chyba żyje! Poliż palec i podłóż pod jego nos. On oddycha! – Chłopiec nie mógł wierzyć własnym słowom.
- A te drgawki? – myślała głośno Elliott. – On chyba jest zarażony tym wirusem.
Will zaczął grzebać w torbie leżącej obok ciała mężczyzny.
- Zobacz!!! Tu jest jakaś pusta fiolka! – wykrzyknął – Co tu jest napisane?
Na etykiecie przyklejonej na fiolkę widniał napis:
„LEKARSTWO NA NAJWIĘKSZE WIRUSY NA ŚWIECIE”
- Will? – zapytał doktor Burrows.
Jak wam się podoba? Już niedługo rozdział drugi
Ostatnio zmieniony przez welliott dnia Sob 19:55, 18 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
SysRq
Moderator
Dołączył: 30 Mar 2012
Posty: 857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: DTR Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:21, 18 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
hm... Jeżeli to jest wszystko z rzodziału 1. to , to jest stanowczo za mało
Ale fajnie że nie na wyolbrzymiałaś z postaciami , jak Steil...
Nie rozumiem fragmentu , z tym filmem i książką.
Ale jak Dr.Burrows mógł przeżyć ?
Gdybym miał oceniać dałbym te : 4+ lub 4.
Tylko strsznie krótki ten rozdział.
A co do tytułu rozdziału to bym dał , "szok"
Powiem szczerze że ja nie mam daru pisania.Ale no moje oko , jest b fajne.
Ostatnio zmieniony przez SysRq dnia Nie 9:10, 19 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cellar
Kolonista
Dołączył: 03 Kwi 2012
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:46, 18 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Hm..ładnie, ładnie, przyznam, że nawet mnie zaciekawiło i chętnie zobaczę dalszą część.
- Ale stanowczo za krótkie, na 1 rozdział.
Mam nadzieję że wymyślisz coś sensownego z tym jak Dr Burrows przeżył.
I jeszcze jedno - mogę się mylić, ale książka wydana w Tunelach (chodzi mi że w ich świecie) jest oparta na zapiskach Dr Burrowsa. Czyli skąd miałby on wiedzieć o tym, co działoby się z Willem pod jego nieobecność? Ale pewności nie mam, jakby co.
Poza tym bardzo pozytywnie, nie zmieniałaś postaci, daję 4+
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flooded
Kolonista
Dołączył: 03 Kwi 2012
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Północny-zachód Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:42, 19 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Cóż. Ładnie piszesz :) I nie zmieniasz postaci :)
Will na początku mnie rozbawił jak zemdlał xd Fujara ^^ Tylko, Elliott napewno go walnęła czy coś, że biadolił jej takie rzeczy na temat Stephanie.
Akcja toczy się tylko troszkę za szybko.
Ale tak jest spoko i miłoby było gdybyś założyła bloga
Stephanie i Chester? <lol2> Steill sie wkurzy.
Dołączam do Cella z tą ksiażką i Burrows'em.
|
|
Powrót do góry |
|
|
welliott
Górnoziemiec
Dołączył: 19 Kwi 2012
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Tam gdzie pojawiają się diabełki Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:59, 19 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
No jeszcze nie mam za dużo pomysłów na temat tego wszystkiego i bardzo dziękuję, że mnie tak fajnie oceniacie XD. Wiem, że trochę za krótkie, ale chciałam koniecznie wczoraj wrzucić to opo i strasznie mi się chciało spać, więc tak szybko zakończyłam.
Co jeszcze...? SysRq, zawiedziesz się, Burrows nie żyje a to był sen Willa.
Z dedykacją dla Flooded: Stephanie nie będzie żyła (Steil się tak wkurzy, że...
Jeszcze jedno: nowa praca będzie późno, może w niedzielę lub poniedziałek, najpóźniej w środę.
Miłego dzionka! Razz
Ostatnio zmieniony przez welliott dnia Sob 16:35, 25 Sie 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
welliott
Górnoziemiec
Dołączył: 19 Kwi 2012
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Tam gdzie pojawiają się diabełki Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:35, 25 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Dobra, mam pierwszą część nowego rozdziału, wynosi jedną stronę czcionką 12 Times New Roman.
Jest takie zwykłe, to po prostu rozmowa, ale liczę na ocenę 4. Czytajcie:
- Tata? – Zapytał Will. Nagle wyczuł narastający ból w czaszce, upadł na ziemię i zamknął oczy. Kiedy ponownie je otworzył znajdował się w miejscu, gdzie obudził się przed znalezieniem doktora.
- Tato? – Zapytał niepewnie Will.
Cisza.
- Czyli on nie żyje... To był sen. – Wyszeptał Will.
- Dlaczego zawsze mam takiego pecha?! – Wrzasnął.
- Co znowu się stało? – Zapytała Elliott. Siedziała na skale, na której leżał Will. Chłopiec nie zauważył jej wcześniej. Teraz, gdy ją zobaczył przypomniał sobie co jej nagadał, kiedy mu powiedziała, że jest w nim zakochana.
- Śniło mi się coś dziwnego. Że tata żył. – Chłopiec poczuł na sobie wzrok Elliott. Zaczerwienił się.
- Zemdlałeś, wiesz? – Powiedziała Elliott zagryzając wargę. Poczuła, że Will za chwilę zapyta się jak do tego doszło. Musiała zmienić temat. – Przyniosłam ci mango.
- Dzięki. Szkoda, że nie ma Drake`a. – Stwierdził Will. – Brakuje mi go.
- Ja tez za nim tęsknię. – Odpowiedziała Elliott odgryzając kawałek mango.
- To... – Zawahał się Will. – My jesteśmy parą?
- Że co?! – Zszokowana dziewczyna zakrztusiła się mango. Nie była gotowa na taką rozmowę.
- Yyy, przepraszam. – Chłopiec był zdziwiony tak gwałtowną reakcją przyjaciółki. – Ale pomyślałem, że powinniśmy o tym porozmawiać. Wiesz, mówiłaś, że mnie kochasz, ja doszedłem do wniosku, że cię też kocham i zapytałem się ciebie po prostu czy jesteśmy oficjalnie parą czy się we mnie może przypadkiem nie... Nie odkochałaś.
- Will, ja po prostu ci wyznałam miłość, nie sądziłam, że ty też coś do mnie czujesz, ale pomyśl, przecież w ten sposób skrzywdzisz Stephanie bo ona na ciebie naprawdę leci. I nie myśl, że nie widziałam cię, kiedy na nią patrzyłeś. Przez chwilę wstrzymywałeś oddech, patrzyłeś na nią jak zaczarowany... Ty nie możesz jej tak zostawić.
- A jeśli ona mnie już nie chce? Może teraz jest z Chesterem? – Myślał głośno Will. – Co będzie jeśli mnie odtrąci?
- Będzie mi bardzo przykro. – Smutno powiedziała Elliott.
- Jak to „będzie”? Czy ty ze mną... Zrywasz? – Will się zdziwił.
- Nie zrywam z tobą bo nie jesteśmy parą i nie będziemy. – Odpowiedziała Elliott.
- Ale my się kochamy! – Wykrzyknął chłopiec.
- Ja na ciebie nie zasługuję Will... – Elliott nie chciała już o tym rozmawiać.
- Bo zasługujesz na kogoś lepszego?! – Żachnął się Will.
- Bo ty jesteś zbyt wspaniały Will! – Zirytowała się Elliott.
- To ty jesteś idealna!! – Wrzasnął chłopiec.
- Co ty wygadujesz? – Elliott ze zdziwienia ledwo wymówiła szeptem te słowa.
- Ty nawet nie wiesz jak wszyscy na ciebie patrzą, nawet Stephanie. – Chłopiec poczuł, że musi wytłumaczyć dziewczynie tym kim jest bo najwyraźniej nie zdawała sobie z tego sprawy. – Jesteś piękna, jesteś mądra, znasz się na broni, na różnych sprzętach, na życiu w Głębi, w ekstremalnych warunkach, wiesz jak przeżyć i wiesz jak żyć. Czego ty w sobie nie widzisz?
- Jestem zbyt inna. Jestem odludkiem.
- Jak to?
- Może wytłumaczę ci, opowiadając o całym moim życiu. – Zaczęła Elliott.
Następna część będzie później. Liczę na miłe komentarze.
P.S. Nie ubarwiałam postaci, Elliott po prostu taka jest (według mnie). Dołączysz do mnie Flooded??
Ostatnio zmieniony przez welliott dnia Wto 11:45, 28 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cellar
Kolonista
Dołączył: 03 Kwi 2012
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:05, 28 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
welliott napisał: | P.S. Nie ubarwiałam postaci, Elliott po prostu taka jest (według mnie). Dołączysz do mnie Flooded?? |
Spoko, rozumiemy, to nie jest przecież zmyślone, skoro ona faktycznie taka jest. : )
Ładnie, podoba mi się, ale wdg mnie za dużo myślników i za mało opisów. Poza ty wszystko bardzo fajnie, masz tę swoją ocenę 4
|
|
Powrót do góry |
|
|
welliott
Górnoziemiec
Dołączył: 19 Kwi 2012
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Tam gdzie pojawiają się diabełki Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:11, 28 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za ten miły komentarz, ale co do tych myślników, o uprzedzałam że to będzie taka rozmowa.
Jak rozmawiałam z SysRq, przez gg, to mi napisał że fajnie mi wyszły te kłótnie
Cytat:
Ale my się kochamy! – Wykrzyknął chłopiec.
- Ja na ciebie nie zasługuję Will... – Elliott nie chciała już o tym rozmawiać.
- Bo zasługujesz na kogoś lepszego?! – Żachnął się Will.
- Bo ty jesteś zbyt wspaniały Will! – Zirytowała się Elliott.
- To ty jesteś idealna – Wrzasnął chłopiec.
- Co ty wygadujesz? – Elliott ze zdziwienia ledwo wymówiła szeptem te słowa.
jak to czytałam do sprawdzenia to spadłam z krzesła ze śmiechu (no może nie az tak, ale się śmiałam XD)
|
|
Powrót do góry |
|
|
SysRq
Moderator
Dołączył: 30 Mar 2012
Posty: 857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: DTR Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:05, 28 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
welliott napisał: | Dziękuję za ten miły komentarz, ale co do tych myślników, o uprzedzałam że to będzie taka rozmowa.
Jak rozmawiałam z SysRq, przez gg, to mi napisał że fajnie mi wyszły te kłótnie
Cytat:
Ale my się kochamy! – Wykrzyknął chłopiec.
- Ja na ciebie nie zasługuję Will... – Elliott nie chciała już o tym rozmawiać.
- Bo zasługujesz na kogoś lepszego?! – Żachnął się Will.
- Bo ty jesteś zbyt wspaniały Will! – Zirytowała się Elliott.
- To ty jesteś idealna – Wrzasnął chłopiec.
- Co ty wygadujesz? – Elliott ze zdziwienia ledwo wymówiła szeptem te słowa.
jak to czytałam do sprawdzenia to spadłam z krzesła ze śmiechu (no może nie az tak, ale się śmiałam XD) |
Napisałem że mnie rozbawił ten moment...
Ostatnio zmieniony przez SysRq dnia Wto 20:50, 02 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
welliott
Górnoziemiec
Dołączył: 19 Kwi 2012
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Tam gdzie pojawiają się diabełki Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:56, 29 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
No o to mi chodziło :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flooded
Kolonista
Dołączył: 03 Kwi 2012
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Północny-zachód Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:23, 21 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
A według mnie nawet jak by byli razem, to Elliott n i g d y nie powiedziałaby Willowi,że jest wspaniały. Naciągnęłaś. I Will to też raczej jej by nie wykrzyczał,że jest idealna. Zero ich reakcji i zachowania z książki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
neliam
Górnoziemiec
Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:28, 21 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Dokładnie, welliott się nie popisała. Mówiłam jej żeby nie pisała tej głupiej bajki, ale ona się chciała popisać
|
|
Powrót do góry |
|
|
SysRq
Moderator
Dołączył: 30 Mar 2012
Posty: 857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: DTR Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:23, 21 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
welliott napisał: |
Co jeszcze...? SysRq, zawiedziesz się, Burrows nie żyje a to był sen Willa. |
To bardzo dobrze że nie żyje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flooded
Kolonista
Dołączył: 03 Kwi 2012
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Północny-zachód Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:04, 27 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Bo każdy się cieszy ,że Burrows nie żyje.
Neliam, znasz welliott?
|
|
Powrót do góry |
|
|
neliam
Górnoziemiec
Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:08, 27 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
To moja kuzynka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|
|