Eddie

Eddie

Może by go przyjęli z powrotem ale tylko po to by go szpiegować.

Wilczyca

prędzej by go zabili w końcu złamał najświętsze prawo Styksów

W dodatku ja nie chcę żeby ktokolwiek go szpiegował Rolling Eyes

SysRq

To byłoby dokładni tak samo jak z Sarą, prawda ? Wykorzystać a potem zabić. Kochani Styksowie Cool

Wilczyca

No właśnie. A ja chcę żywego Eddiego, a nie trupa którego na dodatek ktoś wykorzystał ;P

SysRq

No wiesz, w sumie to Styks, a oni bardziej trzeźwiej myślą od ludzi, co nie ? Więc poznał by się na podstępie Cool

Wilczyca

No właśnie, kochany Eddie. W dodatku on nie jest takim idiotą żeby zadawać się z tymi Styksami którzy nie są po jego stronie :3

SysRq

W zasadzie on nadal jest jak reszta Styksów, czyli beznamiętny itp itd. Z własnej woli Chestera by nie uwolnił, pojechał tylko dla tego że Eliott mogła tam być. Jest nadal Styksem, i nie chciał zbijać swoich pobratymców w Wiecznym Mieście, więc używali środki usypiające. Dołączył do Drake'a dlatego że nie podoba mu się, hm... styl zabicia górnoziemców, no i by odnaleźć córkę. Jestem bardzo ciekaw, co zrobi po tym wszystkim ? Odejdzie sam ? Z Elliott ? Czy zostanie ?

Jak to Szymon powiedział o Eddiem "Eddie to zajebista postać", mogę się zgodzić z nim w 1000% Cool

Wilczyca

Ja nawet w 10000 % xD Eddie jest świetny. Ja nie wiem co ja zrobię autorowi jeśli go tfu tfu uśmierci...

Dobrze że Eddie jest jak inni jego kumple, bo nie wyobrażam sobie Styksów inaczej :P w dodatku taki jest fajny. Nieprzewidywalny, mało o nim wiemy. I dobrze że się jakoś z Ell dogadał

Maniek

Edie jest kozacki ale w 5 czesci tylko dostawal po glowie jak to will powiedzial "eddie cos czesto obrywa" albo jakos tak nie pamietam ale jak w 6 tez tak ma obrywac to z checia przeczytam Very Happy

Wilczyca

więc przeczytasz książkę z chęcią tylko dlatego że Eddie będzie obrywał po głowie? Rolling Eyes

Maniek

to bedzie jeden z powodow

Cellar

Maniek - dosyć dziwny powód czytania książki, ale jak kto woli.
Zgadzam się z Wami że Eddie to bardzo fajnie wykreowana postać, ale mi od początku nie przypadł do gustu. Nie wiem czemu ale czuje jakąś rywalizacje między nim i Drake'iem i dlatego go nie lubie :D Drake najlepszy ._.
Ale fakt, postać Eddiego sama w sobie intrygująca

Flooded

Ja Eddiego lubię. Chociaż kocham Elliott, a ona go... nie lubi. W sumie, to miałam nadzieję, że go zabije w tym Kompleksie, bez obrazy SysRq. Po prostu Ell by fajnie to wyszło <3

Ale i tak się ciesze,że nie była sama wśród innych ras. I lubię go jako jej tatę ._. I to,że porusza się również tak cicho Very Happy

Jak zjawy xd

Ale już w pierwszym zdaniu mnie zaciekawił.

Cellar

Dla mnie nikt nie jest tak cudowny jak Drakey Embarassed

a Eddie nie podoba mi się ani jako ojciec, ani jako ktokolwiek inny :D

Flooded

Też tak miałam z Steph i Elliott xd ale potem okazało się,że ruda nie dorównuje jej w niczym :) i sobie Willa i Chestera owinęła dookoła palca, bo Ell to jakoś nie interesowała i miała minę bardziej na to wszystko jak na twoim obrazku z Willem i Ell, co on ma serduszka xD

Lubię Eddiego, bo jest użyteczny.