Autor |
Wiadomość |
Kopiko
Kolonista
Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:40, 19 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
hmmm ja bym wolał żeby Cal nie ginął, ale dobrze że go zabili w końcu to tylko mały chłopak, dość już się nacierpiał w głębi a co dopiero gdyby dostał się niżej....
Ostatnio zmieniony przez Kopiko dnia Sob 9:41, 19 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Styks
Administrator
Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:14, 19 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
No w sumie prawda....
On dalej nie dałby rady...
|
|
Powrót do góry |
|
|
shinigami
Górnoziemiec
Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:25, 11 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Cal zginął pewnie tylko dlatego, że Will i reszta w życiu by nie pomyśleli o tym, by wskoczyć do otchłani...
Ktoś zginąć musiał...
Szkoda go, bo był sympatyczny, ale cóż. Nie odratują go juz cudownie jak z cukrowej pułapki...
To tak jak z ojcem Willa, czyny musiały sie przekładać na słowa Styksów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
brroth
Dowódca Brygady
Dołączył: 07 Mar 2011
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głębia Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:02, 11 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
W każdej akcji ktoś musi zginąć. Chodzi o wywołanie emocji. Szczególnie na końcu książki, dzięki czemu chce się czytać następną część. Cal był akurat osobą, która była zbyt dziecinna na niebezpieczne przygody i ciągle pchała się w kłopoty. Z logicznego pkt. widzenia to on musiał zginąć. Nie zginie przecież ktoś kto jest geniuszem, bo to by się fanom wydawało najmniej dziwne :D Więc ja uważam, że mimo iż Cal mógł zmienić fabułę to dobrze, że zginął bo cała akcja zmieniła tor. Monotonność jest głupia :D
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rebeka2
Górnoziemiec
Dołączył: 06 Kwi 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:18, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Tym bardziej by sobie nie poradził, bo przecież pod koniec był już w takiej depresji, że macie rację, nie dał by rady
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brisingr
Górnoziemiec
Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:32, 15 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Cal swoją śmiercią przyczynił się też do uratowania Willa, Elliott i Chestera.
"Ciało brata zadziałało jak kotwica i prawdopodobnie to uratowało im życie, ponieważ dzięki temu nie polecieli dalej, w głąb czeluści".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ludek x]
Górnoziemiec
Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pustki Płeć:
|
Wysłany: Pią 3:03, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Mimo wszystko myślę, że śmierć Cala uatrakcyjniła książkę i dzięki temu książka jest teraz dużo lepsza:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Senna Miłość
Górnoziemiec
Dołączył: 07 Sty 2012
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:28, 07 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
NIE ZASŁUŻYŁ! Choć Cal sam się w to wszystko wpakował. Podkreślam s a m chciał pójść za Willem do Górnoziemia. Moim zdaniem sam do końca nie wiedział w co się pakuje. Był przecież jeszcze dzieckiem, i nie zdawał sobie z tego sprawy. Na końcu już po prostu nerwowo nie wytrzymał no i masz ci los! Stało się co się stało! Wszyscy go przed uprzedzali!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vaineth
Administrator
Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolska Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:38, 09 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Czekajcie, to ja tu się jeszcze nie wypowiedziałam? Kurcze... Już nadrabiam.
Czy Cal powinien zginąć? Cóż... Z pewnością jego śmierć dodała książce realizmu. Tak jak w prawdziwym życiu. Dzieją się różne rzeczy, raz gorsze, raz lepsze... Ale śmierć jest czymś normalnym, co czeka każdego z nas. Niestety czasami nie dane jest doczekać człowiekowi wieku sędziwego. Ginie przedwcześnie, w bardzo młodym wieku... Jest to na pewno bardzo przykre, ale możliwe. Czytając scenę śmierci Cala, płakałam jak bóbr. Oczywiście, że nie zasłużył na śmierć, jednak tak jak napisała koleżanka wyżej, teoretycznie sam się w to wpakował. Chciałam coś jeszcze napisać, ale parę myśli gdzieś mi uciekło i po prostu z tego co tu napisałam wyszło masło maślane. -.-
Podsumuję krótko: Cal nie zasłużył na śmierć, jednak to wydarzenie miało sens i wpłynęło na fabułę książki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Midori
Moderator
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa. Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:50, 11 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
A ja ostatnim razem też napisałam, że zasłużył.
Teraz jak o tym myślałam, jak czytałam fragmenty książęk jeszcze raz, to w sumie... To jest tylko książka. Dobrze, że umarł, bo to rzeczywiście uatrakcyjniło książkę.
Co do tego, czy zasłużył, aktualnie nie mam zdania. Owszem, był małym chłopcem, ale nie aż tak małym, i jego... eeekhm, "myślenie" nie zawsze mi odpowiadało (chyba) bo nie pamiętam: Wbili mu do głowy, że Górnoziemcy są źli?
|
|
Powrót do góry |
|
|
xIwonaxxx89g
Górnoziemiec
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 4:30, 07 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Szkoda, że zginął. :(
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ludek x]
Górnoziemiec
Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pustki Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:30, 11 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Iwona jak przeczytasz 5 czesc bedziesz mowic ze szkoda dopiero;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
SysRq
Moderator
Dołączył: 30 Mar 2012
Posty: 857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: DTR Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:26, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem Cal dobrze ze zginą ponieważ gdyby nadal żył to tak naprawdę nie było by nic ciekawego on by się kłócił z chesterem i nie było by takiej powagi książek jaka teraz jest .. a w szczególnie w 5 części on nie dałby rady ... to wszystko zależy od pkt widzenia ^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
anastazja180
Górnoziemiec
Dołączył: 03 Maj 2012
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:56, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
MÓJ KOCHANY CAL
On nie powinien zginąć tylko ten DEBILNY Will
a nie się zastanawia czy oddać za niego życie!!!!!!!!!!!
ja tam bym oddała i jeszcze za nim nie tęskni...... Widzi te duchy Tama a Cala to już nie!!!!!!!!! Tylko mu ten marny krzyżyk postawił i myśli że jest FAJNY!!! Nie zasłużył na Elliott to Cal powinien dostać najlepszą LASKĘ w tej książce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A JAK NIE TO JA SIĘ ZGŁASZAM!!!!!!!!!
a tak wogule to Cal umarł 3 razy!!!!!
1 jak wskoczyli do pociągu górników i Will myślał że ma na głowię czerwoną miazgę a tak naprawdę to był rozgnieciony arbuz
2 w płapce cukrowej a potem zmartwychwstał
Drake go ożywił jak Jezus Łazarza
3 tragiczny koniec który wszyscy znają
CHYBA TYDZIEŃ ZA NIM PŁAKAŁAM MÓJ KOCHANY CAL!!!!!!!!!!!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
anastazja180
Górnoziemiec
Dołączył: 03 Maj 2012
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:57, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
I gdzie tu jest na tym świecie sprawiedliwość??
|
|
Powrót do góry |
|
|
|