Otchłań: W potrzasku

brroth

Książka autorstwa Alexandra Gordona Smitha pt. "Otchłań: W potrzasku" jest pierwszą częścią nowej serii.
Przykuł moją uwagę już sam tytuł, przyciągnął opis, a znajomy polecił autora. Tak o to kupiłem jeden egzemplarz i jestem na ledwo 60 czy 70 stronie, ale i tak już całość przypomina do złudzenia "Tunele". Młody chłopak jest głównym bohaterem, zostaje wrobiony w coś o czym nie ma pojęcia, trafia do więzienia pod ziemią, którego pilnują wielcy goście w garniturach, mówiący potwornym, głośnym i donośnym głosem, a ich oczy są niby genialnie szare i odstraszające. Do tego jak wierzyć opisowi z tyłu książki, należą do tych, którzy nigdy nie odpuszczają, a tytułowy Alex właśnie razem z przyjaciółmi postanawia uciec. Wszystko przesycone brudem, skrzypieniem, rdzą, smarem, dymem z kominów... cały ten klimat. Brakuje tylko stęchlizny.
Choć w sama w sobie książka jest bardzo ciekawa, akcja rozkręca się zaskakująco szybko a tłumaczenie znacznie różni się od tego z naszej serii, to boję się, że książka okaże się jednym wielkim plagiatem (byłoby to dziwne, bo autor jest naprawdę całkiem już znany). Ktoś czytał? Jakieś opinie? Wink