FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Śmieszne cytaty z serii
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Cytaty
Autor Wiadomość
Styks
Administrator



Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Rebeka

PostWysłany: Wto 20:41, 25 Sty 2011    Temat postu: Śmieszne cytaty z serii

Tak jak w temacie. Zamieszczamy tutaj wszystkie śmieszcze cytaty z serii. Przy których leżeliście ze śmiechu. :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Styks
Administrator



Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Rebeka

PostWysłany: Czw 18:13, 03 Lut 2011    Temat postu:

Przepraszam za pisanie post pod postem. Mam nadzieję, że mi wybaczycie :P


Więc parę śmiesznych cytatów i fragmentów ode mnie ^w^

"Sam nie wiem, co jest gorsze - stwierdził w końcu - cierpienia, których przysporzyła mi ta stara wiedźma...czy fakt, że przyjaźnisz się ze Styksem... Czy to, że ten Styks ma na imię Eddie" <----- to mnie rozwaliło :3


Wystarczy - postanowiła ta część umysłu pani Burrows, która przebywała w jasno oświetlonym pokoju, a przesłuchiwana urwała zdanie w połowie. Styks zmarszczył brwi i popatrzył na nią krzywo. - Mów dalej!- warknął. - Odchrzań się! Nic więcej ode mnie nie wyciągniecie! - wrzasnęła kobieta, a potem mocno zacisnęła usta. Drugi Styks przestał nagle powtarzać serię pytań i spojrzał ze zdumieniem na swego towarzysza <---- mina Styksów musiała być bezcenna :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vaineth
Administrator



Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Małopolska
Płeć: Rebeka

PostWysłany: Pią 14:44, 04 Lut 2011    Temat postu:

No nie wiem czy Ci to wybaczymy... Toż to jest straszne przewinienie : D

Mnie rozwalił pierwszy podany przez Ciebie cytat. Jest genialny! *_*
Gdy tylko dostanę książki w swoje ręce sama coś tu dopiszę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Domi.12
Górnoziemiec



Dołączył: 29 Gru 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubuskie, Zielona Góra
Płeć: Rebeka

PostWysłany: Czw 22:01, 10 Lut 2011    Temat postu:

"Wydawało się, że chłopiec powoli odzyskuje siły, co sprawiało, że utrzymanie go było coraz trudniejsze; wił się i szarpał w ich uścisku. Czasami nie dawali już rady i upuszczali go. Gdy za którymś razem znów wyślizgnął się z ich rąk i uderzył z głośnym plaśnięciem o mokre podłoże, nawet nie próbowali go ratować, ledwie żywi ze zmęczenia. Stek bękotliwych, chrapliwych obelg wydobył się z ust Cala, podnoszonego przez przyjaciół.
-DANG TYJUSE FIRKS!
-JUSE SEKEN TRIP!
Te niezrozumiałe przekleństwa w połączeniu z bezsilną złością chłopca były tak komiczne, że Will nie mógł się powstrzymaćod śmiechu. Jego rozbawienie udzieliło się Chesterowi, który także zachichitał. To z kolei sprawiło, że Cal zaczął wyrzucać z siebie niezrozumiałe obelgi w jeszcze większym tempie i wymachiwać gwałtownie rękami. Ogromne zmęczenie i ulga wywołane powrotem Cala do świata żywych działały na chłopców jak narkotyk, powodowały zawroty głowy i niepohamowaną radość.
- Hm... chyba jeszcze nikt mnie tak nie nazwał - stwierdził Cherter, z trudem chwytając oddech - Seken trip? - powtórzył, starannie wymawiająć oba słowa.
- Muszę przyznać - chichotał Will - że zawsze wyglądałeś mi trochę na tripa.
Znów obaj wybuchli histerycznym śmiechem, a Cal, który najwyraźniej słyszał i rozumiał wszystko, co mówili, zaczął jeszcze wścieklej wymachiwać rękami.
- CHLER SKINSY! - ryknął chrapliwie, a potem zaniósł się głośnym kaszlem.
- Zamknijcie się! - syknął Drake - Zdradzicie naszą pozycję!
Cal uspokoił się trochę. Nie dlatego jednak, że przejął się słowami Drake'a, lecz kiedy uświadomił sobie, że przeklinanie nic tu nie da. Spróbował więc chwycić Willa za nogę i przewrócić go. (...)"

Trochę długie, ale zbrodnią byłoby tu coś pominąć. Oprócz tych, które wymieniliście ten strasznie mi się podobał :P


Ostatnio zmieniony przez Domi.12 dnia Czw 22:08, 10 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaha16
Górnoziemiec



Dołączył: 08 Lut 2011
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Limanowa
Płeć: Rebeka

PostWysłany: Śro 12:52, 16 Lut 2011    Temat postu:

"- Chester... - westchnął mężczyzna (Drake) z irytacją. - Łowcy wogóle nie mają sierści. Widać po nich wszystko. Naprawdę nie zauważyłeś, że temu brakuje kilku rzeczy, które ma Bartleyby?"

Mnie to całkiem rozwaliło :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Styks
Administrator



Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Rebeka

PostWysłany: Pią 20:45, 18 Lut 2011    Temat postu:

I przy jednym i przy drugim padłam jak czytałam :D
Uwielbiam te fragmenty....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kopiko
Kolonista



Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk
Płeć: Will

PostWysłany: Sob 10:04, 19 Lut 2011    Temat postu:

ja się uśmiałem gdy przeczytałem to:

1. -Nigdy nie przypuszczałem, że się uciesze na widok tego paskudztwa - stwierdził chłopiec z uśmiechem.
2. ,, I wszyscy konni i wszyscy dworzanie złożyć go w całość nie byli w stanie,, - wyrecytował styks, nie oglądając się za siebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rebeka
Górnoziemiec



Dołączył: 19 Lut 2011
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Rebeka

PostWysłany: Sob 17:11, 19 Lut 2011    Temat postu:

to może nie jest super śmieszne, ale się uśmiechnęłam xd

" Ustawiał właśnie nóż, tak żeby wbić go między żebra mężczyzny, sapiąc przy tym i przeklinając głośno, gdy nagle z tyłu rozległ się głos kobiety:
- Dość! Przestańcie natychmiast! Obaj - rozkazała pani Burrows, siadając na stole."

:D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vaineth
Administrator



Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Małopolska
Płeć: Rebeka

PostWysłany: Sob 20:38, 19 Lut 2011    Temat postu:

Śmieszne za bardzo nie jest, niemniej jednak jest to bardzo ciekawy fragment ;>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rebeka2
Górnoziemiec



Dołączył: 06 Kwi 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Rebeka

PostWysłany: Pon 19:13, 11 Kwi 2011    Temat postu:

Może to nie jest najśmieszniejsza rzecz jaką czytałam w tej książce ale podobał mi się ostatni akapit:
" W tym momencie w drzwiach pokoju stanął pan Rawls. Stłumił ziewnięcie, jakby właśnie wybudził się z drzemki.
- Oglądacie mecz krykieta? - spytał, drapiąc się po głowie.- Jaki wynik?
- Nie jestem pewien, tato- odparł Chester. - Ale wygląda na to, że Styksowie wygrywają."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brisingr
Górnoziemiec



Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Will

PostWysłany: Nie 12:24, 15 Maj 2011    Temat postu:

Dla mnie to było dobre:
-[...] oczekuję od ciebie szczegółowych wyjaśnień i ostrzegam, że możesz mieć spore kłopoty. (doktor burrows)
Tego już było Willowi za wiele - najpierw parsknął z rozbawieniem a potem, wybuchł głośnym, niepowstrzymanym śmiechem.
-Spore kłopoty powtórzył z niedowierzaniem i zerknął na ojca by upewnić się, że ten mówi poważnie.
-Zgadza się - Potwierdził Doktor.
Ku jemu rosnącemu zdumieniu chłopiec zaczął jeszcze głośniej ryczeć ze śmiechu.
-Będę miał spore kłopoty!
[...]szukając jakiegoś miejsca, na którym mógłby usiąść.[...]wybrał wyjątkowo śliski kawałek grzyba i natychmiast się z niego zsunął. To jednak go wcale nie powstrzymało; tarzał się po ziemi i śmiał tak mocno, że musiał trzymać się za boki.
(śmiech jest zaraźliwy dla mnie.) ;) :lol: :lol: :)


Ostatnio zmieniony przez Brisingr dnia Nie 12:26, 15 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ludek x]
Górnoziemiec



Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pustki
Płeć: Will

PostWysłany: Pią 1:02, 30 Gru 2011    Temat postu:

Hahaha to jest nie fer, bo ja chciałem wrzucić to-->"Sam nie wiem, co jest gorsze - stwierdził w końcu - cierpienia, których przysporzyła mi ta stara wiedźma...czy fakt, że przyjaźnisz się ze Styksem... Czy to, że ten Styks ma na imię Eddie".
Moim zdaniem ten fragment jest najśmieszniejszy w całej książce xDDD w dodatku 15 minut go w nocy szukałem, żeby go na sygnaturkę wrzucić xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anastazja180
Górnoziemiec



Dołączył: 03 Maj 2012
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Rebeka

PostWysłany: Pią 19:46, 04 Maj 2012    Temat postu:

-Wiem że była to prawdopodobnie jedna z najdziwniejszych misji, jakie przyszło wam wykonywać... i pewnie jedna z najbardziej odrażających

to było dobre
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flooded
Kolonista



Dołączył: 03 Kwi 2012
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Północny-zachód
Płeć: Rebeka

PostWysłany: Sob 10:53, 05 Maj 2012    Temat postu:

"-Więc moja najlepsza przyjaciółka jednak nie zmieni się w robaka?-wykrztusił Will, śmiejąc się.
Kiedy Drake przyłączył sie do niego ,Elliott podniosła głowę i spojrzała na Willa z załzawionymi oczami.
-Ty draniu..-prychnęła i roześmiała się, a potem pocałowała go w policzek."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eddie
Kolonista



Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Zabrze
Płeć: Will

PostWysłany: Pon 10:15, 28 Sty 2013    Temat postu:

Śmiesznym cytatem był ten fragment w piątej części jak matka Willa(przybrana) uderzyła Eddiego łopatom.

Ostatnio zmieniony przez Eddie dnia Pon 20:07, 28 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Cytaty Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin