FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

UWAGA! +18 xD

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Archiwum
Autor Wiadomość
Midori
Moderator



Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa.
Płeć: Rebeka

PostWysłany: Pią 0:00, 17 Cze 2011    Temat postu: UWAGA! +18 xD

Autor: Albinos. (Midori.)
Tytuł: To dla Ciebie...
Paring: Ruki x Uruha.
Gatunek: Dramat.
Ostrzeżenia: Przekleństwa, łagodne sceny erotyczne (?), masochizm (?!).
Od autora: To mój pierwszy ff, taki dłuższy. Tak szczerze, to przestałam lubić ten paring jak to kończyłam przez koleżankę... I teraz bardzo go nie lubię D;. Nie umiem za bardzo pisać scen erotycznych xD. Chciałabym zobaczyć opinię do pierwszej części, zanim dodam te następne. Liczę na konstruktywna krytykę ;3 .Aa... i nie mam w tym tekście bety, ponieważ stwierdziła, że "nie będzie poprawiać Uruki...". Chętny ktoś ? Osobiście prosiłabym COSMO xD

No dobra, wiem, że to co napisałam na górze nie ma sensu ale uwierzcie mi - ma sens xD. Większość z Was pewnie będzie miała trudności z odnalezieniem się w imionach bohaterów i w ogóle, ale to nie jest trudne :D. Nie pisałam określeń typu : "Śliczny" lub "Niebieski" bo już całkiem nikt by nie skapował o co kaman o.O.... Aha, i żeby nie było, że jakaś niewyżyta jestem... bo w sumie jestem. Niektórzy już to wiedzą xD.



Rukiego obudził dzwonek do drzwi. Wstał i niezadowolony zszedł na dół otworzyć drzwi. Zobaczył w nich Uruhę. Jego serce zabiło mocniej, pojawiły się rumieńce na twarzy.
Kouyou widząc reakcję Takanoriego próbował ukryć rozbawienie, lecz nie zabardzo mu to wychodziło.
- Mogę wejść ? - uśmiechnął się rozbrajająco - za pół godziny mamy próbę... Kai się wścieknie - zaczął się śmać.
Rukiego zamurowało. Całkiem zapomniał o próbie a wiedział, że tym razem Kai mu nie daruje.
- Tak... wejdź - mruknął cicho, po czym przepuścił wyższego mężczyzną w dzwiach. Ku jego zaskoczeniu Uruha - mimo iż miał jeszcze trochę wolnego miejsca - przeszedł blisko Rukiego lekko się o niego ocierając.
Takanori wstrzymał oddech "o co chodzi...?" - pomyślał. Zamknął pospiesznie drzwi i wszedł do salonu.
- Napijesz się czegoś ? - nadal nie mógł wyjść z szoku, chociaż było to mały - nic nie znaczący z resztą - gest, który nic nie oznaczał - a przynajmniej tak sobie wmawiał.
- Niee... idź się lepiej wyszykuj bo Lider - sama będzie bardzo nieprzyjemny... - skrzywił się lekko. - Nieźle zalazłeś mu za skórę spóźniając sie pięć razy z rzędu - uśmiechnął sie złośliwie.
Ruki westchnął. Kouyou miał rację. Ostatnio wszystko przychodziło mu z trudem. Nawet przyjście na próbę o umówionej godzinie... "wszystko przez ciebie" - oskarżył w duchu gitarzystę.
- Idę, się trochę ogarnąć... poczekaj tu - powiedział po czym wyszedł z pomieszczenia.
- Nigdzie się nie wybieram... - gdy Uruha został sam uśmiechnął się sam do siebie - to będzie zbyt proste... - dodał znacznie ciszej. Wziął ze stolika paczkę papierosów oraz zapalniczkę po czym odpalił jednego i głęboko sie zaciągnął. - Tak... zbyt proste... - zaśmiał się nikczemnie.



***



Gdy Takanori wszedł do łazienki przez kilka minut próbował przypomnieć sobie po co właściwie tu przyszedł. Zrobił pierwsze co przyszło mu do głowy - rozebrał się i wszedł pod prysznic. Postanowił zrelaksować się przed tym co go czeka - conajmniej pół godziny jazdy z Uruhą - obiektem jego westchnień, a następnie wysłuchiwanie krzyków Kaia. Odgonił od siebie złe myśli i rozkoszował się strumieniem ciepłej wody. Nagle usłyszał coś co sprawiło, że serce przestało mu bić. Dzwi od łazienki otworzyły się i słychać było ciche skrzypnięcia podłogi - zapewne uginającej się pod czymiś ciężarem. "Co jest ojejku ?!" - przerażenie Rukiego rosło z każdą sekundą, ponieważ wiedział, że mogła to być tylko jedna osoba - Kouyou.
Ruki wyłączył wodę, wychylił się z kabiny, chwycił pierwszy lepszy ręcznik i owinął się nim w pasie. Nie dostrzegł nikogo w zaparowanym pomieszczeniu. Nagle poszuł, jak ktoś brutalnie wyciąga go z kabiny i przyciąga do siebie.
- Uru... - wyszeptał wokalista - co ty rob... - starszy mężczyzna zamknął mu usta brutalnie namiętnym pocałunkiem. Jego ręka zaczęła powoli zdejmować ręcznik z bioder Rukiego na co niższy mężczyzna odpowiedział nieśmiałym protestem. Oderwał się na chwilę od ust Uruhy.
- Nie, ja nie chcę... - skłamał. Oczywiście, że chciał, lecz miał dziwne wrażenie, iż gitarzysta robi to z jakiegoś powodu...
- Chcesz, chcesz - Kouyou przygryzł płatek ucha młodszego - proszę... tylko raz, tylko dzisiaj - powiedział, po czym dostkął męskości wokalisty przez ręcznik. Pewnym ruchem zrzucił z niego niepotrzebne odzienie.


C.D.N.


Ostatnio zmieniony przez Midori dnia Pią 0:21, 17 Cze 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Macik
Górnoziemiec



Dołączył: 01 Cze 2011
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Will

PostWysłany: Pon 11:36, 20 Cze 2011    Temat postu:

Eeee, po pierwsze, to na tym forum nikt nie ma osiemnastu lat, łącznie z tobą xd
Co do treści, to nie skomentuję xD Ale osobom, które lubią takie tematy może się spodoba xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kanra
Styks



Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 1049
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dolny Śląsk
Płeć: Rebeka

PostWysłany: Pon 12:26, 20 Cze 2011    Temat postu:

Mój komentarz już dostałaś, więc się nie wypowiem:D Love Yaoi<3
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Midori
Moderator



Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa.
Płeć: Rebeka

PostWysłany: Pon 15:16, 20 Cze 2011    Temat postu:

Macik, wiem ale to trza iść do Vaineth - ona kazała. Mnie nie bić xD.
Jest tylko jedna osoba w sumie...

A Ty Cosmo, lepiej pisz! Bo ja chcę przeczytać coś fajnego coś... zboczonego...xDD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vaineth
Administrator



Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Małopolska
Płeć: Rebeka

PostWysłany: Wto 20:27, 21 Cze 2011    Temat postu:

+18 jest takim ostrzeżeniem dla użytkowników. Dzięki temu wiedzą, że w treści tego opowiadania znajdują się treści erotyczne i wulgaryzmy, więc wchodzą tu na swoją odpowiedzialność. : )


Jeżeli chodzi o opowiadanie.... Cóż, Gośka! To mi się po prostu podoba! Mówiłam Ci to już, a Ty nie chciałaś w to uwierzyć... Więc mówię tu jeszcze raz! ^^ W tekście jest parę powtórzeń, a poza tym innych błędów chyba nie ma. Może jakieś małe, stylistyczne. Dawaj kolejną część! ;>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Midori
Moderator



Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa.
Płeć: Rebeka

PostWysłany: Czw 20:37, 23 Cze 2011    Temat postu:

Najlepsze jest to, że jak coś lubię robić, to mi to nie wychodzi.
Tak jak na przykład nie umiem pisać TYCH scen, a kocham je czytać xD.
Łaaaa.... Ym. Dobra. Noł koment.




- Odwróć się... - wyszeptał Rukiemu do ucha młodszy gitarzysta. Takanori niepewnie odrócił się tyłem do Uruhy i lekko pochylił do przodu. Wyższy mężczyzna wszedł w Rukiego bez przygotowania. Łazienkę wypełnił krzyk bólu wokalisty a po jego policzkach zaczęły spływać łzy. Uruha odczekał chwilę po czym zaczął się w nim poruszać.
Krzyki bólu wokalisty zamieniły się w jęki rozkoszy, które wypełniły całą łazienkę.
- Uru... - wyjęczał - ja już.. d-dłużej nie wytrzymam. - emocje Takanoriego sięgały zenitu.
- Ja też Ruki... - wyszeptał Kouyou. Chwilę potem doszedł w ciasnym wnętrzu wokalisty a ten tuż po nim oznajmiając to głośnym krzykiem.
Oboje upadli na posadzkę dysząc ciężko. Wyższy mężczyzna szybko wstał, ubrał się, po czym wyszedł pospiesznie z domu po drodze dzwoniąc do lidera.
Ruki nie miał siły nawet zadzwonić, czy odebrać telefonu. Cały dzień przeleżał oglądając "Modę na Sukces" oraz zastanawiając się, co kierowało gitarzystą. Rozpacz mieszała się ze smutkiem i poczuciem wykorzystania ze strony Uruhy.
Wiedział, że jak tak dalej pójdzie, ktoś z z zespołu przyjedzie do niego sprawdzić co się dzieje.Pod wieczór wokalista wyszedł na taras zapalić. Wieczorne, rzeźkie powietrze go otrzeźwiło. "Nie ma mowy, nie załamię się. " - postanowił starać się żyć normalnie. Tak jak dawniej.



***



Następnego dnia, Ruki przyszedł na próbę o umówionej godzinie, przez co zszokował wszystkich członków zespołu.
- Proszę proszę... - Kai skrzyżował ręce na piersiach - kogo my tu mamy. Dlaczego Cię wczoraj nie było ?! Nawet nie byłeś łaskaw odebrać telefonu! - Lider krzyczał na wokalistę, lecz ten w ogóle się tym nie przejmował. Usiadł na kanapie popijając sok pomarańczowy i rozmyślając o niebieskich migdałach. Reita i Aoi przyglądali się z zaciekawieniem rozwojowi sytuacji, natomisat Uruhy to nie obchodziło. Skupił sie na swojej gitarze i zapomniał o bożym świecie.
- Takanori! Czy Ty mnie ojejku słuchasz ?! - Tanabe był coraz bardziej wściekły - jak tak dalej pójdzie to wylatujesz z tego zespołu! - Rozumiesz co do Ciebie mówię Matsumoto ?!
- Taak.. Yutaka... rozumiem.. przepraszam, to się więcej nie powtórzy - młodszy mężczyzna zaczął się tłumaczyć. Rozbolała go głowa od krzyków lidera. - zaczynamy tą próbę czy nie ?
Kai bez słowa podszedł do perkusji, dając tym samym znak, że próba się zaczęła.
- Pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć... i na resztę zespołu...
Jakiś czas później, gdy wszyscy już wyszli, perkusista przywołał Rukiego, by z nim porozmawiać Wiedział, że wokalistę coś trapi i - co najgorsze - było to coś poważnego.
- Taka-chan... powiedz, o co chodzi ? - Kai był tym wszystkim zaniepokojony. Wiedział, że
- Wiem Tanabe... ale teraz muszę iść coś załatwić... - Ruki postnowił otwarcie porozmawiać z Uruhą - Na razie! - Krzyknął i wybiegł z pomieszczenia zatrzaskując drzwi i zostawiając oniemiałego perkusistę samemu sobie.
"Obym zdążył, obym zdążył" - modlił się w duchu wokalista. Wiedział, że Uruha po próbie chodzi zawsze w jakieś spokojne miejsce. Biegł przed siebie, na oślep, potrącając po drodze niezadowolonych przechodniów. W pewnm pomencie dobiegł do parku i zaczął gorączkowo się rozglądać. Nagle dostrzegł obiekt całego zamieszania. Kouyou siedział na ławce ze spuszczoną głową. Gitara oparta była obok niego. Takanori z wahaniem podszedł do starszego mężczyzny i przysiadł koło niego. Gitarzysta podniósł raptownie głowę i spojrzał na Rukiego ze zdziwieniem. Wokaliście zrobiło się słabo.
- Ja... ee.. tego - nie mógł złożyć żadnego semsownego zdania. - Chciałem powie...
- Co tu robisz ? - warknął na niego na młodszego Uruha, tym samym przerywając mu bezceremonialnie.
- Ja... - wokalista wziął głęboki wdech. - Kocham Cię Kouyou. - jego oczy wypełniły się łzami. - Przepraszam Cię za to. - Łzy, które do tej pory próbował ukrywać, popłynęły znacząc białe smugi na policzkach mężczyzny.
Gitarzysta popatrzył przez chwilę na Takanoriego oniemiały nie jego wyznianiem lecz łazami. "On płacze... przeze mnie...?". Uruhę zaczęły dręczyć wyrzuty sumienia, które chciał zagłuszyć. Wstał i bez słowa odszedł w przeciwną stronę jak najdalej od płaczącego blondyna zapominając o wzięciu ze sobą gitary.
Takanori widział błysk w oku gitarzysty. "Smutek...? Wyrzuty sumienia..? Niemożliwe... " - wokalista odgonił od siebie niepotrzebne mysli. Chwilę później dostrzegł gitarę. Wstał, wziął ją do ręki i wpadł na pomysł śledzenia gitarzysty. Trzymał się 10 metrów za nim, nawet nie próbując się ukrywać, ze względu na fakt, iż Kouyou szedł przed siebie, nie ogladając się.
Po 10 minutach drogi doszli do nocnego klubu. Młodszy mężczyzna osworzył usta ze zdziwienia lecz wszedł za gitarzystą do środka. Wokalista stanął w rogu pomieszczenia i postanowił przyjrzeć się pomieszczeniu.
Kobiety tańczące na rurach, mężczyźni obściskujący się z prostytutkami... Uruha przy barze pił jakiegoś drinka, próbując jednocześnie odgonić się od natrętnych kobiet "Tego już za wiele" - Takanori wybiegł z klubu lekko zasłaniając się gitarą.
Biegł przed siebie. Jego oczy wypełniły się łzami, przez co nie widział gdzie biegnie. Nie zauważył czerwonych świateł na pasach, ani jadącego z naprzeciwka samochodu. Usłyszał głośny pisk opon, a następnie uderzenie. A potem nie było już niczego.


Ostatnio zmieniony przez Midori dnia Pią 19:59, 01 Lip 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Macik
Górnoziemiec



Dołączył: 01 Cze 2011
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Will

PostWysłany: Czw 17:26, 30 Cze 2011    Temat postu:

Bardzo ładnie napisane ;)
Ale powiem szczerze, iż cieszę się, że nie wstawiasz obrazków ;p
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ludek x]
Górnoziemiec



Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pustki
Płeć: Will

PostWysłany: Pią 3:37, 30 Gru 2011    Temat postu:

He no dobrze napisane a co do tresci to nie skomentuje:D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cellar
Kolonista



Dołączył: 03 Kwi 2012
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Rebeka

PostWysłany: Nie 11:51, 27 Maj 2012    Temat postu:

Świetnie : )) Bardzoo mi się podoba. Yaoi < 3
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin